niedziela, 12 sierpnia 2018

Kurdyjska przygoda – cz. IV Za co kocham to miejsce?

Zaczęłam od tego, czego brak mi doskwiera, więc teraz wypiszę, dlaczego tutaj wytrzymuję.
Nie chcę się zajmować banałami typu słońce i ciepło:

- widoki – wychodzę poza zabudowania i mam zapierające dech w piersiach pasma górskie, zachody słońca, łany zboża i tytoniu;
- robienie prawie wszystkiego na podłodze – śpimy na materacach, jemy na rozłożonym na podłodze obrusie, nawet w kuchni jest dywan, żeby miękko przygotowywać potrawy siedząc po turecku, deski do prasowania brak, przecież wystarczy rozłożyć na podłodze ręcznik itd.;
- jedzenie – szczególnie chałwa i baklawa, świeże i słodkie owoce, ale też inny smak kebabów, chleba, bulguru, bakłażany z ogródka i jasnozielone ogórki, ayran;
- gościnność – praktycznie co wieczór spotykają się ludzie pod domem i popijając herbatkę rozmawiają, nie ma problemów z odwiedzinami, bo każdy siada na podłodze na specjalnych poduchach,więc miejsca dużo, częstuje się tylko herbatą, a szklaneczek pod dostatkiem;
- dużo miejsca do chodzenia dla dziecka – Mały ma gdzie się przemieszać i nie nabroić, bo nie ma tutaj za dużo szafek do otwierania, do tego duży taras, na którym odbywa się większość rytuałów dnia, więc jesteśmy ciągle na świeżym powietrzu, zanim zrobi się na tyle chłodno, żeby zejść na
podwórze.
- pranie schnie w 2h;
- Mały Książę może taplać się w wodzie, a jak się zmoczy, to nie ma problemu z przebieraniem;
- kiczowate piękno – gdzie się da tam jest jakaś ozdoba, kwiat, ornament: butelka z wodą powstrzymująca drzwi przed zatrzaśnięciem pełna sztucznych kwiatów, pralka okryta falbaniastą narzutą, meble z zawijasami, na ścianach domów ptaszki, w galeriach handlowych na podłoga płytki z orientalnym wzorem;
Fot. narzuta na pralkę

- duże opakowania – jak już robić zakupy to: 32 rolki papieru w zgrzewce, 10l wody w butli, 5 kg makarony w worze, 550ml szamponu itp., wszystko jest przewidziane na potrzeby dużych rodzin i nie trzeba jechać do Makro, wystarczy wstąpić do sklepu za rogiem.

Fot. 5kg makaronu i 5l wody



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz