niedziela, 19 sierpnia 2018

Księżniczka 11 - Fotomodelka

Czas powrócić do mojego sezonu sprzed 3 lat. Część historii z tego okresu dotyczących zagranicznych koleżanek już opisałam wcześniej. Teraz zajmę się polskimi Księżniczkami. Nie różnimy się wiele od naszych rówieśniczek zza granicy.
Ania była moją współlokatorką i współpracownicą. Młodsza ode mnie, niższa, blondynka z dużym biustem. Silny charakter, wiedziała czego chce. Mimo wielu różnic, które nas dzieliły dobrze ją wspominam.
Pracę zaczęła około 2tygodnie przede mną. Na miejscu zastała animatorów, którzy już wcześniej przybyli z innych firm i przygotowywali się do otwarcia sezonu. Przeraziła się jak przydzielili nam zagrzybiały mini klub i zabrała do sprzątania. Później okazało się, że inne klubiki są w gorszym stanie, więc nie narzekałyśmy. ;)
Na początku niewiele się działo i było mało dzieci, więc animowała wspólnie z niemieckim animatorem tureckiego pochodzenia. Jego podchody polegały na tym, że ostrzegał ją przed „turkish style” i że dla jej dobra będzie tutaj jej „mężem”. Księżniczka Ania to raczej typ kumpeli z luźnym podejściem do seksu, ale nie potrzebuje zbędnych komplementów i ponieważ nie była zainteresowana księciem od razu ucięła te zaloty, ale nadal trzymali się razem. Wkrótce, zanim zdążyłam go poznać animator zmienił hotel, stwierdzając, że nasz menadżer do niczego się nie nadaje i faktycznie miał rację, bo go później nam zmienili.
Przylatując Księżniczka miała chłopaka, z którym mieszkała w Polsce. Nawet ją odwiedził i poznałam go. Sympatyczny gość. Niestety po jego odlocie zaczęło się między nimi źle dziać. Będąc razem wydawali się szczęśliwi. Kupił jej w prezencie piękne szpilki. Później powiedziała mi, że jak daje się komuś buty to ta osoba odejdzie. Twierdziła, że nie pasują do siebie, bo dołuję ją, zamiast rozwijać, więc w końcu zerwali ze sobą.
Animator inżynier, o którym wcześniej pisałam zaczął się wokół niej kręcić, pisać miłosne listy, łapać za rękę na spacerze, ale nie traktowała go poważnie nazywając „pijusem”, bo za kołnierz nie wylewał i mimo jego wielkich starań nic z tego nie wyszło.
Wydawało się, że przeżyje ten sezon bez sercowych przygód, ale przed samym wyjazdem zaczęła spotykać się z fotografem z Azerbejdżanu, który studiował w Rosji. On kiepsko mówił po angielsku, ona średnio po rosyjsku, ale na początku związku to nie przeszkadza. Naprawdę pasowali do siebie. Akcja na tyle się rozwinęła, że już nawet przedstawił ją swojej rodzinie przez Skype. Mówiła, że mama była w chuście, ale odebrali ją pozytywnie.
Niestety po powrocie do Polski zaczęło się między nimi psuć. Ona planowała, gdzie za granicą mogliby razem mieszkać i pracować, on chyba przeraził się zmianami, wrócił do swojego kraju i chyba nawet w końcu do ex-dziewczyny. Po ich związku pozostały piękne zdjęcia i romantyczny film.
W kolejnym sezonie znów zdecydowała się na Turcję, jak stwierdziła „dla zmiany wspomnień”. Zaczęła spotykać się z barmanem, ale ten pod koniec sezonu, jak już było wiadomo, że wyjeżdża, zaczął ją olewać. Wyjazd skończył się problemami zdrowotnymi i na razie nie animuje za granicą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz