środa, 31 maja 2017

Książę w Polsce... Część IV - Praca

Odkąd mały Książę jest na świecie mało jest czasu na inne sprawy niż animacja 24h na dobę, ale nie zamieniłabym się na żaden mini klub. ;)
Od ostatniego posta udało się odebrać kartę pobytu (niestety nie ma na niej nr PESEL, ale jest pozwolenie na pracę), zarejestrować Księcia w Urzędzie Pracy oraz dostać się na staż.
Wszystkie te rzeczy w porównaniu z poprzednimi formalnościami były naprawdę proste.
Po odbiór karty nie można było się umówić na konkretną godzinę i trzeba było znów pobrać numerek z automatu, do którego również była kolejka. Na szczęście jeden mieszkaniec ze wschodu stojący blisko maszyny potrzebował tłumacza przy wyborze opcji i udało się przy okazji pomocy załatwić szybko nasz numerek.
W UP potrzebne były dokumenty związane z pobytem (wszystko kserują na miejscu) oraz nasz akt ślubu. Natomiast urzędników nie obchodziło poprzednie zatrudnienie w krajach poza UE.
Udało się dogadać z lokalnym kebabem w sprawie wzięcia Księcia na staż w roli kucharza. Praca idealna, zwłaszcza że właściciel mówi po turecku, a Książę nie mówi po polsku. ;) Na decyzję UP o przyznaniu stażu czekaliśmy niespełna miesiąc. I teraz work work work work... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz