środa, 2 listopada 2016

Jak książę stara się o wizę... Część II – Złożenie wniosku

Tutaj będzie o tym co i jak złożyć, a w następnych wpisach podzielę się naszymi zmaganiami z wnioskiem wizowym i oświadczeniem do Konsula. Miłej zabawy. ;)

VFSGLOBAL jest firmą, która za dod. opłatą 20 EUR (trzeba płacić w euro, a nie równowartość w TL!) pośredniczy w odbieraniu i przekazaniu dokumentów do ambasad. Wygodnie z tego skorzystać, choćby nawet dlatego że polska ambasada przyjmuje wnioski wizowe tylko we wtorki (w prawdzie za darmo, ale nie każdy mieszka w Ankarze czy Stambule).

Uwaga! Lista dokumentów wypisana na stronie VFSGLOBAL w języku polskim nie jest tożsama z tymi wypisanymi po turecku. Oto kilka moich spostrzeżeń:

1) Po turecku chcą 2 zdjęcia, a po polsku 1 i faktycznie 1 zdjęcie potem z ambasady zwrócili, ale żeby było śmieszniej w punkcie VFSGLOBAL robią też zdjęcie aparatem cyfrowym i ono widnieje potem na wizie (więc radzę księcia ogolić. ;))
2) Po polsku nie jest napisane, że potrzebne do zaproszenia jest ksero dowodu osoby zapraszającej.
3) Ani po polsku, ani po turecku nie podali, że trzeba przynieść jakieś zaświadczenie z policji podobno o nieposiadaniu innego paszportu (nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale brzmi to tak: „Daha once alinmis pasaporlarin asli, pasaport ibraz edilemiyor veya daha once schengeni yok ise emniyetten alinacak pasaport protokolu” - nie mam tureckiej czcionki, ale Wasz książę powinien zrozumieć). Jedynie na str. ambasady piszą, że trzeba przynieść inne paszporty jeżeli się je ma. Na szczęście policja, która była obok punktu VFSGLOBAL wystawiła ten dokument w przeciągu niecałej godziny.
4) Nigdzie nie jest napisane, że formularz ma być wypełniony na komputerze i dopiero potem wydrukowany (wg VFSGLOBAL nie wystarczą drukowane litery pisane długopisem, pomimo że tak napisali na stronie ambasady...). Na szczęście w okolicznych „punktach pomocy wizowej” wypełnianie i wydrukowanie wniosku to 20 TL. :)
5) Jeżeli już jesteśmy przy temacie punktów udzielających pomocy wizowej, to uważajcie na powierzenie im swoich dokumentów. Są oni lepiej oznakowani od VFSGLOBAL i znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie, ale nie są autoryzowane przez ambasady.
6) Dodatkowym utrudnieniem jest to, że logo VFSGLOBAL na stronie jest czerwone, a w realu np. w miejscowości Gaziantep czarne i dość małe w porównaniu z konkurencją.
7) Wizytę w VFSGLOBAL (jak również w ambasadzie) trzeba wcześniej rezerwować, ponieważ wtorek w ambasadzie jest darmowy, często w VFSGLOBAL są wtedy wolne terminy, natomiast na miejscu nie było żadnej kolejki i nikt nie pytał o rezerwację.
8) Punkt VFSGLOBAL wygląda trochę jak nasza poczta. Są tam okienka i mało miejsca na wygodne rozłożenie dokumentów. Uważajcie, więc na ważne oryginały, żeby zostały zwrócone.
9) Plusem w Gaziantep było to, że mogliśmy być razem przy okienku i po angielsku byłam wstanie wyjaśnić niejasności związane z moim oświadczeniem, które było dod. dokumentem do wniosku wizowego.
10) Polecam przyjść zaraz jak otwierają, bo jakby czegoś zabrakło, to można jeszcze szybko dorobić dokumenty, a niektóre punkty VFSGLOBAL są czynne tylko do 12:30.
11) Powiadomienie na stronie VFSGLOBAL dotyczyły tylko tego, że dokumenty zostały dostarczone i paszport odesłany, natomiast nie było informacji czy wiza została przyznana.
12) Na stronie kuriera (jeżeli wybrało się opcję dostarczenia paszportu do domu) można faktycznie sprawdzić, gdzie znajduje się nasza przesyłka. My nawet wybraliśmy się osobiście do punktu UPS. ;)

Ponieważ w drzwiach stał ochroniarz zrobiłam z daleka zdjęcie punktu VFSGLOBAL i konkurencji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz