wtorek, 22 listopada 2016

Książę w Polsce... Część I - Przylot



Udało się! :) Jesteśmy z księciem dokładnie miesiąc w Polsce. :) Ponieważ dużo się dzieje, nie miałam czasu na pisanie i dopiero teraz powoli nadrabiam. Zacznę od początku, czyli od przylotu.
Bilet dla księcia kupiłam w moim biurze podróży (ponieważ swój dostałam od firmy z dodatkowym bagażem na zakończenie kontraktu). Niestety ze względu na wczesny zakup (potrzebny do wizy) jego czarter musiał być w 2 strony (najpierw z Polski do Antalyi, chociaż nikt z tego połączenia nie skorzystał). Wyszło podobnie jakbym miała kupić dla nas 2 bilety przez sprawdzoną stronę: https://www.flipo.pl (korzystałam tam z greckich linii lotniczych, gdy leciałam do Stambułu; polecam, bo mimo przesiadki, mają dobre ceny i przyzwoity posiłek).
Transfer na lotnisko z Konakli zamówiliśmy na stronie 724:
https://www.724transfer.com (mówią po angielsku).
Dzień przed lotem sprawdzałam na stronie przewoźnika i lotniska godzinę wylotu:
Była zmiana, ale na moją korzyść – z 12:05 na 12:30 (ostatnim razem zmienili mi lot z godziny 17 na 8...,więc trzeba być czujnym).
Na lotnisku byliśmy ok. 9, ale już pierwsze bramki przy wejściu nas nieco powstrzymały. Nadanie bagażu też zajęła bardzo długo. Tam okazało się, że musimy zapłacić 15 TRL za uprawomocnienie wizy. Na szczęście na lotnisku jest bank i od ręki to załatwiliśmy. Po 11 mogliśmy się odprawić i kolejna niespodzianka u celnika sprawdzającego mój paszport, który zaprowadził mnie na lotniskowy posterunek policji, gdzie wlepili mi ok. 180 TRL kary za przebywanie za długo na terenie Turcji. Gdybym nie zapłaciła, to miałabym 5 lat zakazu przylotu do Turcji. Co ciekawe, moja wiza pracownicza kończy się pod koniec listopada, a pozwolenie na pracę w grudniu. Z tego co się dowiedziałam konstrukcja mojej umowy była taka, że miałam ok. 10 dni na opuszczenie kraju po zakończeniu kontraktu (nie we wszystkich firmach tak jest). Wcześniej kupione wizy turystyczne tracą ważność po otrzymaniu wizy pracowniczej. Najdziwniejsze jest to, że pytałam się w dziale cudzoziemców i na policji, ile mogę pozostać legalnie w Turcji i wszyscy twierdzili, że do końca wizy, ale niestety nie miałam tego na papierze, żeby pokazać policji na lotnisku... Słyszałam od znajomych, że można po zakończeniu kontraktu wybrać się na 2 dni np. na Cypr i tam kupić wizę turystyczną, ale kara kosztowała mnie mniej pieniędzy i zachodu od wycieczki. ;)
W końcu, z kolejnym opóźnieniem wystartowaliśmy o 13 w stronę Polski. Na lotnisku celnik na szczęście nie potrzebował zobaczyć biletu powrotnego - bo czasem tego wymagają i zostaliśmy szybko odprawieni. 

Jeżeli chodzi o loty, to dużo dobrych połączeń jest z Berlina i np. na lotnisko do Gazipasa, a niekoniecznie samej Antalyi:

W następnej notce opiszę załatwienia ślubne...

piątek, 4 listopada 2016

Jak książę stara się o wizę... Część IV – Dodatkowe dokumenty


Do ambasady nie można przyjść z drugą połówką, a punty vfsglobal tylko pośredniczą w przekazaniu dokumentów. Ważne jest więc, żeby poinformować dokładnie o celu wizyty aplikanta. Trzeba wczuć się w obecną sytuację polityczną i zrozumieć, że Konsul też człowiek i z surowego formularza wizowego nie wyczyta mimo grudniowego terminu, że nasz książę chce spędzić z nami „Gwiazdkę”. Dodatkowo zastanowi się, dlaczego nagle jakiś młodzian ma odwiedzić Panią Kowalską (szczególnie jeżeli zaproszenie wystawia o 25 lat starsza mama Księżniczki)? ;)
Ja za radą Konsula napisałam oświadczenie, które polecam przesłać księciu razem z zaproszeniem (ponieważ samo zaproszenie też jest bezuczuciowym formularzem). Jeżeli rodzina zaprasza księcia, a nie Wy, to do oświadczenia dołączcie kopię swojego dowodu.

Poza oświadczeniem, które nigdzie nie były wymienione jako wymagany dokument, mój książę dostarczył również papiery potwierdzające jego niewinność, ukończone wojsko, ciągłość pracy (kilka zaświadczeń z wcześniejszych prac) oraz dokumenty potrzebne do ślubu. Nie było wymagane zaświadczenie o braku zobowiązań, ale pamiętajcie, że Konsul może zażądać dodatkowych dokumentów.

Poniżej przykładowa treść oświadczenia:

[lewy górny róg]                [prawy górny róg]
Anna Kowalska                 Warszawa, 30.09.2016 r.
<<dane>>


                             Do Konsula Ambasady RP [po prawej]



                        Oświadczenie [na środku]

Ja, niżej podpisana Anna Kowalska legitymująca się dowodem o nr XXX, oświadczam, że celem wizyty aplikanta << imię i nazwisko księcia>> legitymującego się paszportem nr YYY jest spędzenie w Polsce Świąt Bożego Narodzenia i poznanie mojej rodziny.
Zaproszenie wystawiła moja mama ponieważ jest właścicielką domu i ma stałe zatrudnienie.
Książę i ja pracujemy sezonowo, ponieważ jesteśmy animatorami w hotelu ZZZ (<<dane>>) zamykanym na okres zimowy i kolejny kontrakt rozpoczynamy od marca 2017 r.


                             Z poważaniem [po prawej]
                             <<czytelny podpis>>


Jakbyście miały wątpliwości po co to pisać, to tutaj rada od prawnika:

https://lexvin.com.pl/porady-prawne-lexvin/6917/Odmowa-wydania-wizy-cudzoziemcowi-przez-Konsula 


Jak książę stara się o wizę... Część III – Formularz wizowy

Wypełnienie formularza wizowego to kolejne wyzwanie, ale można wesprzeć księcia ściągając sobie polską wersję. 
 
Dzięki temu, że nie mogłam sama edytować formularza na komputerze i musieliśmy iść do „punktu pomocy wizowej”, przyjrzałam się, jak zrobił to Pan profesjonalista.
 
Co może być niejasne zaczynając od góry:
1) Pkt 9. dot. stanu cywilnego: „inne” raczej nie dotyczy narzeczeństwa (ale nadal nie rozwikłałam zagadki co można tam wpisać) i pomimo planowanego ślubu mój książę z bólem serca zaznaczył „kawaler”.
2) Pkt 17. jest dość mało miejca na wpisanie adresu zamieszkania i e-maila, dlatego ten drugi się pomija i raczej nic na to nie wysyłają.
3) Pkt 19. jeżeli książę wykonuje pracę sezonowo i na czas zimy nie ma umowy, trzeba napisać bezrobotny, ale w dodatkowym oświadczeniu dobrze opisać o co chodzi.
4) Pkt 21. główny cel podróży należy zaznaczyć zgodnie z zaproszeniem czyli np. jak moi rodzice zapraszają w odwiedziny to „wizyta u rodziny lub przyjaciół”. Nie wybraliśmy pila inne i dopiero w oświadczeniu dopisałam, że celem wizyty jest ślub, chociaż oczywiście odwiedziny również. ;)
5) Pkt 28. zezwolenie to nie zaproszenie :)
6) Pkt 25, 29, 39 nawet jeśli planujecie ślub i pozostanie dłużej w Polsce, rubryki trzeba wypełnić wg zaproszenia.
Np. pkt 25 – 22, pkt 29 – 5.11,2016 pkt 30 – 26.11.2016
7) Pkt 31 poniżej – niepotrzebny był adres e-mail mojej mamy.
8) Pkt 33 należy powtórzyć imię i nazwisko z pkt 31 i potem zaznaczyć „sponsor” lub wpisać imię i nazwisko aplikanta jeżeli osoba ubiegająca się o wizę sama ma się utrzymać. Następnie trzeba pozakreślać krzyżykami jakie to będą środki utrzymania.
9) Bardzo ważne, żeby formularz podpisać w 2 miejscach - pkt 37 i na dole formularza.

środa, 2 listopada 2016

Jak książę stara się o wizę... Część II – Złożenie wniosku

Tutaj będzie o tym co i jak złożyć, a w następnych wpisach podzielę się naszymi zmaganiami z wnioskiem wizowym i oświadczeniem do Konsula. Miłej zabawy. ;)

VFSGLOBAL jest firmą, która za dod. opłatą 20 EUR (trzeba płacić w euro, a nie równowartość w TL!) pośredniczy w odbieraniu i przekazaniu dokumentów do ambasad. Wygodnie z tego skorzystać, choćby nawet dlatego że polska ambasada przyjmuje wnioski wizowe tylko we wtorki (w prawdzie za darmo, ale nie każdy mieszka w Ankarze czy Stambule).

Uwaga! Lista dokumentów wypisana na stronie VFSGLOBAL w języku polskim nie jest tożsama z tymi wypisanymi po turecku. Oto kilka moich spostrzeżeń:

1) Po turecku chcą 2 zdjęcia, a po polsku 1 i faktycznie 1 zdjęcie potem z ambasady zwrócili, ale żeby było śmieszniej w punkcie VFSGLOBAL robią też zdjęcie aparatem cyfrowym i ono widnieje potem na wizie (więc radzę księcia ogolić. ;))
2) Po polsku nie jest napisane, że potrzebne do zaproszenia jest ksero dowodu osoby zapraszającej.
3) Ani po polsku, ani po turecku nie podali, że trzeba przynieść jakieś zaświadczenie z policji podobno o nieposiadaniu innego paszportu (nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale brzmi to tak: „Daha once alinmis pasaporlarin asli, pasaport ibraz edilemiyor veya daha once schengeni yok ise emniyetten alinacak pasaport protokolu” - nie mam tureckiej czcionki, ale Wasz książę powinien zrozumieć). Jedynie na str. ambasady piszą, że trzeba przynieść inne paszporty jeżeli się je ma. Na szczęście policja, która była obok punktu VFSGLOBAL wystawiła ten dokument w przeciągu niecałej godziny.
4) Nigdzie nie jest napisane, że formularz ma być wypełniony na komputerze i dopiero potem wydrukowany (wg VFSGLOBAL nie wystarczą drukowane litery pisane długopisem, pomimo że tak napisali na stronie ambasady...). Na szczęście w okolicznych „punktach pomocy wizowej” wypełnianie i wydrukowanie wniosku to 20 TL. :)
5) Jeżeli już jesteśmy przy temacie punktów udzielających pomocy wizowej, to uważajcie na powierzenie im swoich dokumentów. Są oni lepiej oznakowani od VFSGLOBAL i znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie, ale nie są autoryzowane przez ambasady.
6) Dodatkowym utrudnieniem jest to, że logo VFSGLOBAL na stronie jest czerwone, a w realu np. w miejscowości Gaziantep czarne i dość małe w porównaniu z konkurencją.
7) Wizytę w VFSGLOBAL (jak również w ambasadzie) trzeba wcześniej rezerwować, ponieważ wtorek w ambasadzie jest darmowy, często w VFSGLOBAL są wtedy wolne terminy, natomiast na miejscu nie było żadnej kolejki i nikt nie pytał o rezerwację.
8) Punkt VFSGLOBAL wygląda trochę jak nasza poczta. Są tam okienka i mało miejsca na wygodne rozłożenie dokumentów. Uważajcie, więc na ważne oryginały, żeby zostały zwrócone.
9) Plusem w Gaziantep było to, że mogliśmy być razem przy okienku i po angielsku byłam wstanie wyjaśnić niejasności związane z moim oświadczeniem, które było dod. dokumentem do wniosku wizowego.
10) Polecam przyjść zaraz jak otwierają, bo jakby czegoś zabrakło, to można jeszcze szybko dorobić dokumenty, a niektóre punkty VFSGLOBAL są czynne tylko do 12:30.
11) Powiadomienie na stronie VFSGLOBAL dotyczyły tylko tego, że dokumenty zostały dostarczone i paszport odesłany, natomiast nie było informacji czy wiza została przyznana.
12) Na stronie kuriera (jeżeli wybrało się opcję dostarczenia paszportu do domu) można faktycznie sprawdzić, gdzie znajduje się nasza przesyłka. My nawet wybraliśmy się osobiście do punktu UPS. ;)

Ponieważ w drzwiach stał ochroniarz zrobiłam z daleka zdjęcie punktu VFSGLOBAL i konkurencji.